Przede wszystkim na diecie należy unikać pokus. Jeżeli koledzy z pracy codziennie zamawiają ciężkostrawne dania lub biegają do cukierni, warto przygotować sobie lunch do pracy, a pieniądze zostawić w domu. Poza tym w unikaniu pokus bardzo pomocne jest stosowanie zamienników. A zatem w miejsce słodyczy owoce, zamiast napojów gazowanych woda, tylko w ostateczności wzbogacona dwutlenkiem węgla. Będąc na diecie, trzeba być również gotowym na wyrzeczenia. Jeżeli ma się problem z wieczornym podjadaniem, można w tym czasie zaplanować chociażby trening jogi. Nie będzie on wyczerpujący dla mięśni, które wymagają wyciszenia przed snem, ale jednocześnie zajmie czas i oderwie myśli od jedzenia. Jeżeli mimo wszystko bezpośrednio przed położeniem się do łóżka dopadają nas napady głodu, warto im zapobiegać. Na przykład jedząc wcześniej kolację pełną warzyw i zawierającą składniki pokarmowe o niskim indeksie glikemicznym. Na diecie należy unikać również miejsc, w których szczególnie ma się ochotę coś zjeść. To zarówno restauracje, jak i kuchnia mamy.
