Kiedy miasto jeszcze śpi

Ćwiczenia z samego rana mają wiele zalet. Zapewne dlatego najwięcej biegaczy spotyka się właśnie we wczesnych godzinach porannych, kiedy wielu ich sąsiadów jeszcze smacznie śpi. Na miłośnikach joggingu się zresztą nie kończy. Mnóstwo ludzi ćwiczy bowiem w zaciszu własnego domu. Nawet wówczas gdy do wschodu słońca pozostało jeszcze mnóstwo czasu, a oni mają dzień wolny. Nie chcą jednak wylegiwać się do południa w łóżku. Wiedzą, że poranny trening doda im energii. To również doskonała okazja do wyciszenia i poprzebywania z samym sobą. Już nawet kilkunastominutowy spacer każdego poranka może być zapowiedzią bardzo udanego dnia. Wyjście z domu i pooddychanie świeżym powietrzem choćby przez kilka chwil bardzo dobrze robi na duszy. Dodatkowo pomaga ciału obudzić się i przygotować na wyzwania nadchodzących godzin. Zatem kiedy miasto dookoła jeszcze śpi, dobrze wyciągnąć matę i trochę się porozciągać, pójść na spacer lub pobiegać. To dobry moment na aktywność, ale również szansa zobaczenia innego obrazu okolicy.

Redakcja vja.pl

Back to top